Niektórzy mówią, że najważniejsze, to robić w życiu to, co się kocha. Inni uważają, że praca to praca, nie trzeba jej kochać, ważne, żeby przynosiła pieniądze. Kto ma rację?
Rób to, co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia
Mówi się, że jeśli w pracy robisz to, co kochasz – nie przepracujesz ani jednego dnia. Chodzi tak naprawdę o to, żeby wiedzieć, co się chce w życiu robić. Żeby znać swoje mocne strony, talenty, predyspozycje (ale też własne słabości) i zgodnie z nimi wybierać sobie zawód i miejsce pracy.
Wykorzystywanie naturalnych talentów wpływa na większą satysfakcję z pracy, motywację i efekty naszych działań. Sprawia, że działając zgodnie z sobą czujemy się pewni siebie i spełniamy się zawodowo. Mamy poczucie, ze jesteśmy we właściwym miejscu i robimy właściwe rzeczy.
Rozpoznaj swoje talenty
Szukając pracy dla siebie warto znać swoje mocne strony i zastanowić się gdzie najlepiej możemy je wykorzystać.
Jeśli np. świetnie rysujesz, masz wyobraźnię przestrzenną, fantastycznie oddajesz rzeczywistość za pomocą grafiki i w dodatku wolisz pracować w skupieniu i mieć dużą niezależność, to lepiej wykorzystasz swój talent pracując np. jako grafik niż np. jako przedstawiciel handlowy albo trener.
Jak odkryć swoje mocne strony?
Odpowiedz sobie na pytania:
- Co najbardziej lubiłem robić jako dziecko?
- Jakie zadania sprawiały mi przyjemność i co mogłem robić godzinami?
- Co przychodziło mi z lekkością, bez wysiłku, naturalnie?
- Za co inni mnie podziwiali, chwalili?
- Jakie rzeczy robiłem/robię lepiej niż inni?
To są właśnie Twoje mocne strony.
Hobby to jedno, praca to drugie
Jest też teoria, wg której to, co się kocha lepiej robić po pracy, jako hobby, odskocznię od codzienności. Zgodnie z tą teorią hobby powinno dawać czystą przyjemność, oderwanie od codziennych, przyziemnych spraw. A praca, jak to praca, służy głównie do zarabiania pieniędzy. Nie trzeba jej kochać.
Przy takim podejściu istnieje więc zagrożenie, że jeśli swoją pasję przekształcimy w biznes i stanie się ona naszym źródłem dochodu, to po jakimś czasie presja i obowiązek sprawią, że stracimy całą przyjemność i flow. Nasze talenty zgasną, pasja przestanie nas cieszyć, stanie się dla nas pracą, stracimy dla niej serce i zwyczajnie się wypalimy.
Klucz do szczęścia
Osobiście jestem zwolenniczką tego pierwszego podejścia i mocno wierzę w to, że kluczem do sukcesu na każdym polu jest znajomość siebie i własnych mocnych i słabych stron. Kiedy mamy ich świadomość, możemy się skupić na rozwijaniu tych mocnych i ograniczaniu tych słabych.
Rozwijając mocne strony i wykorzystując je na co dzień stajemy się coraz lepsi w tym co robimy.
Jeśli natomiast skupiamy się głównie na tym, żeby walczyć ze słabościami i pracować nad nimi m.in. żeby np. dorównać innym, to nigdy nie osiągniemy tak wiele, jak gdybyśmy rozwijali mocne strony.
Jeśli np. nie jesteśmy mistrzami planowania i organizacji, za to umiemy słuchać innych i potrafimy jak nikt inny zmobilizować ludzi do rozwoju, pomyślmy raczej o pracy trenera, doradcy czy psychologa, zamiast kończyć kolejne kursy zarządzania czasem i usilnie starać się tworzyć plany na każdy dzień, tabelki i listy, których i tak najpewniej nie skorzystamy. Nie wybierajmy w takim przypadku pracy, która będzie od nas wymagać świetnej koordynacji, wielozadaniowości i doskonałej umiejętności planowania. Zmęczymy się strasznie i będziemy mieć poczucie, że wciąż jesteśmy nie dość dobrzy. A tymczasem moglibyśmy być doskonałym trenerem i czerpać satysfakcję z rozwijania innych.
Rób to, do czego jesteś stworzony
Wykorzystując swoje talenty w pracy zawodowej wpływamy na własne poczucie szczęścia i zadowolenia. Wiemy, w czym jesteśmy najlepsi i potrafimy zrobić z tego użytek. Działamy zgodnie z sobą, z naszymi wartościami, zaspokajając nasze potrzeby, niezależnie od tego, czy jest to potrzeba pracy w grupie i ciągłego kontaktu z ludźmi, potrzeba niezależności, kreatywnego działania czy pomagania innym.
Jeśli w pracy możemy wykorzystywać nasze mocne strony pracuje nam się po prostu łatwiej, zadania wymagają mniejszego wysiłku, pewne rzeczy przychodzą nam naturalnie. Jesteśmy do tego stworzeni.
Swoją drogą, jest książka o takim tytule: „Rób to, do czego jesteś stworzony” – jedna z moich ulubionych książek dotyczących rozwoju zawodowego. Fantastycznie opisane typy osobowości i porady dotyczące możliwości i ograniczeń płynących z wyboru takiej a nie innej ścieżki kariery. W dodatku można szybko i bardzo celnie określić własny typ osobowości i nauczyć się komunikować z innymi. Bardzo polecam.