Kiedyś przeczytałam świetny tekst na pewnym mądrym blogu. Tekst był o zaletach bycia zawodowym ukośnikiem. Wtedy pierwszy raz się spotkałam z określeniem „ukośnicy” (z angielskiego „slashies„) i choć nie miałam pewności, czy moje przeczucia są słuszne, to im dalej brnęłam w tekst, tym bardziej mi się podobało to co czytałam.
